Kolejny sezonowy cud natury. Bób, bo o nim mowa kradnie zawsze moje podniebienie. W takiej prażonej postaci skradnie i Wasze, jestem o tym przekonany! 

SKŁADNIKI
500 g bobu
ok. 50 ml oliwy z oliwek + łyżka do podania
spora szczypta grubo mielonej soli
spora garść koperku
spora garść pistacji
młode ziemniaczki
sól
świeżo zmielony pieprz 

PRZYGOTOWANIE 

Bób myjemy i osuszamy na ręczniku papierowym. 

Rozgrzewamy patelnię i na gorącą wrzucamy cały bób. Smażymy go bez tłuszczu tak około minuty bez ruszania patelnią.
Przez kolejne 2-3 minuty potrząsamy patelnią, aby bób mógł smażyć się z dwóch stron.

Gdy bób zacznie pękać, skwierczeć i lekko brązowieć, wlewamy oliwę z oliwek i smażymy jeszcze 2-3 minuty. Na koniec posypujemy solą, mieszamy i gotowe. 

Taki bób już sam w sobie jest cudownym daniem. 

Ziemniaczki gotujemy na parze, lub w osolonej wodzie.
Pistacje prażymy na suchej patelni na złoty kolor.

Na talerz układamy rozkrojone ziemniaczki, na nich bób, całość posypujemy posiekanym koperkiem, posiekanymi prażonymi pistacjami, doprawiamy solą, świeżo zmielonym pieprzem i łyżką oliwy z oliwek. 

Smacznego!