Kruche galette z owocami
składniki na 6-8 porcji

180 g mąki pszennej + do podsypania blatu
100 g zimnego masła
120 g labneh (lub grecki jogurt odsączony z serwatki przez minimum 24 godziny)
2 łyżki cukru
łyżeczka soli
kilkanaście dojrzałych śliwek
1-2 nektaryny
1-2 brzoskwinie
30 g mielonych orzechów lub migdałów (jeśli nie przepadacie za bakaliami, możecie użyć bułki tartej lub kaszy manny)

3-4 łyżki brązowego cukru
jajko 

Mąkę pszenną, zimne i pokrojone na mniejsze kawałki masło, labneh, cukier i sól miksujemy w malakserze lub blenderze raczej krótko, gdyż masa nie musi być wyrobiona na gładko. Dzięki temu ciasto po upieczeniu będzie jeszcze bardziej kruche. Bowiem właśnie w takim „niedokładnym” wyrobieniu tkwi tajemnica jego chrupkości.  

Ciasto owijamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na 2-3 godziny. Musi być mocno schłodzone. 

Na blat wykładamy papier pergaminowy, obsypujemy go mąką i rozwałkowujemy na nim ciasto na koło o średnicy około 35 cm. Posypujemy mielonymi orzechami lub migdałami, na których układamy pokrojone na mniejsze kawałki nektaryny, brzoskwinie i przekrojone na pół śliwki bez pestek. Pozostawiamy kilkucentymetrowy margines ciasta, który następnie zakładamy na owoce, delikatnie je przykrywając. 

Tak przygotowane galette wstawiamy do lodówki na około godzinę, lub do zamrażalnika na 20 minut. Czym mocniej będzie schłodzone, tym bardziej będzie kruche po upieczeniu, szczególnie kiedy używamy dojrzałych owoców, które puszczą sporo soku. 

Mocno schłodzone ciasto wyciągamy z lodówki i układamy na blasze. Jego brzegi smarujemy roztrzepanym jajkiem i całość posypujemy brązowym cukrem. 

Wstawiamy na 25 minut do piekarnika nagrzanego do 210 stopni C. Pieczemy do mocnego zarumienienia. 

Smacznego!