Pergaminowe uszka do barszczu
składniki na ok. 40 uszek
Malutkie uszka z farszem grzybowym zamknięte w idealnie cieniutkim cieście, wręcz pergaminowym są idealne do klasycznego barszczu czerwonego i do zupy grzybowej. Jeśli jednak zupy te nie są na liście waszych ulubionych potraw, spokojnie możecie podać te maleństwa po prostu z masłem. Same w sobie są obłędnie smaczne!
ciasto
150 g mąki pszennej
szczypta soli
ok. 100 ml wody
farsz
100 g ciemnych pieczarek
100 g suszonych grzybów
kromka chałki
2 cebule
2 łyżki masła
sól
łyżeczka cukru
świeżo zmielona kozieradka
świeżo zmielony pieprz
1–2 listki laurowe
1–2 ziarenka ziela angielskiego
1–2 goździki
olej
Ciasto: przed wyrabianiem ciasta, wstawiamy żaroodporną miskę do piekarnika i nagrzewamy ją do 200ºC. Miska musi być bardzo gorąca i oddać ciepło ciastu.
Do innej, większej miski wsypujemy mąkę i sól, powoli dolewamy wodę. Mieszamy, zagarniając mąkę do środka, aby powstała jednolita masa. Może okazać się, że mąka wchłonie więcej wody, wtedy można jej dolać. Wykładamy ciasto na stolnicę podsypaną mąką i wyrabiamy przez kilka minut. Gdy będzie już gładkie i elastyczne, ostrożnie wyciągamy rozgrzaną miskę z piekarnika i przykrywamy nią ciasto, pozostawiając do całkowitego wystudzenia. Dzięki temu ciasto będzie się lepiej rozwałkowywało i nie zwijało podczas lepienia.
Farsz: suszone grzyby zalewamy wodą i odstawiamy na kilka godzin w temperaturze pokojowej. Następnie dodajemy do nich liście laurowe, ziele angielskie, goździki i jedną całą cebulę. Gotujemy przez 20–30 minut. Odcedzamy. Wywar możemy zostawić do zupy grzybowej.
W tym czasie kroimy pieczarki na grubsze plastry.
Oba rodzaje grzybów podsmażamy na oleju. Dobrze robić to partiami, aby się smażyły, a nie dusiły we własnym sosie. Studzimy je i mielimy przez maszynkę do mięsa (lub miksujemy w blenderze) wraz z chałką.
Drugą cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle z niewielką ilością soli i łyżeczką cukru.
Przesmażoną cebulę dodajemy do zmielonych grzybów. Mieszamy całość i doprawiamy solą oraz świeżo zmielonym pieprzem i kozieradką.
Ciasto bardzo cienko rozwałkowujemy (co jakiś czas można podsypać blat mąką, aby się nie przyklejało). Kroimy na małe kwadraty o boku ok. 5 cm. Na środek każdego nakładamy łyżeczką farszu i zlepiamy przeciwległe końce ciasta, pociągając delikatnie do góry, naciągając na nadzienie oraz mocno dociskając, aby nie zostawić żadnych szpar. Następnie końce zlepiamy ze sobą, by uzyskać kształt uszka. To samo robimy z kolejnymi, aż zużyjemy i ciasto, i farsz.
W garnku gotujemy wodę ze sporą ilością soli. W kilku partiach (dzięki temu się nie pozlepiają) delikatnie wrzucamy uszka do wody i gotujemy ok. minuty od wypłynięcia na powierzchnię. Wyciągamy łyżką cedzakową i układamy na talerzu polanym łyżką oleju rzepakowego lub masła, co jakiś czas potrząsając nimi, aby się nie posklejały.
Smacznego!
Komentarze