składniki na ok. 12 porcji
4-5 kwaśnych winnych jabłek, obranych, pozbawionych gniazd nasiennych i pokrojonych w ósemki
150 g drobnego cukru
3 łyżki whisky lub koniaku
200 g masła
3 łyżeczki cukru z tonką
2 jajka
150 g drobnego cukru
100 ml miodu
200 g kwaśnej śmietany 18-20%
zest z cytryny
250 g mąki pszennej
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki płatków drobnej soli
Dno tortownicy (ok. 23 cm) wykładamy papierem do pieczenia, boki smarujemy masłem i oprószamy mąką lub drobno mieloną bułką tartą. Jabłka wykładamy tak, aby pokryły całe dno.
Karmel: cukier wsypujemy do garnuszka, wlewamy alkohol i podgrzewamy na małym ogniu, aż cukier całkowicie się rozpuści. Stanie się płynny, gęsty i w kolorze przypominający bursztyn.
Podczas gotowania, nie mieszamy go łyżką, tylko potrząsamy od czasu do czasu garnkiem, aby cukier równomiernie się rozpuścił. Może to potrwać około 8-12 minut.
Kiedy zacznie intensywnie pachnieć karmelkami, najlepiej zdjąć go od razu z ognia, aby się nie przypalił.
Gorący, płynny jeszcze karmel wylewamy na jabłka.
Masło: masło przekładamy do garnuszka i roztapiamy na małym ogniu. Gdy będzie płynne, dodajemy cukier z tonką i gotujemy około 5-8 minut. Po tym czasie masło powinno pachnieć intensywnie orzechowo i zmienić kolor na lekko bursztynowy.
Jajka ubijamy mikserem wraz z cukrem i miodem. Gdy zwiększą objętość i staną się jasną lekką masą, dodajemy śmietanę, wlewamy lekko wystudzone masło i dodajemy zest z całej cytryny. Miksujemy do połączenia się składników. Masa powinna być lśniąca i puszysta.
Dodajemy przesianą mąkę wraz z proszkiem do pieczenia i cynamonem, dosypujemy płatki drobną sól. Całość mieszamy, już bez użycia miksera tylko za pomocą szpatułki albo rózgi kuchennej.
Masę przelewamy na jabłka z karmelem. Wstawiamy na ok. 55 minut do piekarnika nagrzanego do 180 C.
Ciasto wyciągamy, zdejmujemy bok formy, uważając czy obręcz nie przykleiła się do dna z karmelem. Studzimy około 15 minut.
Po tym czasie na wierz ciasta kładziemy talerz do góry dnem i przekręcamy całość. Delikatnie ściągamy papier.
Komentarze