Często słyszę pytanie, czy przygotowuję w kuchni dania dokładnie według przepisu, czy też tak „na oko”. Najlepsza odpowiedź brzmi: czasem tak, czasem tak. Jeśli gotuję i korzystam z gotowego przepisu, to z reguły zawsze coś zmieniam, dodaję, albo wymieniam składniki. Potem zdarza mi się nawet często denerwować na samego siebie, bo po kilku tygodniach zapominam, co dodałem i nie potrafię odtworzyć konkretnego smaku. Inaczej jest jeśli piekę. To zawsze robię według przepisu i z akcesoriami, które ułatwiają mi pracę. Dlaczego? Bo mimo, że jestem dosyć dobrze zorganizowany, to często gdy robię jednocześnie kilka rzeczy, przydarza mi się – jak każdemu! – chwila nieuwagi czy zamyślenia. A po chwili zastanawiam się na przykład czy dodałem do ciasteczek cukier. Poza tym jestem zdania, że przy wypiekach precyzja w wielu przypadkach decyduje o końcowym efekcie. Nie wyobrażam sobie przygotowania bezy, biszkoptu czy kremu bez dokładnego odmierzenia składników. Co więcej w mojej kuchni znajdziecie wiele przedmiotów służących do tego samego. Na przykład łyżeczki do odmierzania czy wagi. Tych ostatnich mam aż cztery. Dlaczego?
Bo takich rzeczy w kuchni nigdy za dużo! A poza tym za każdym razem wydaje mi się, że znalazłem tę najbardziej praktyczną i najładniejszą, po czym… wpada mi w oko kolejna – jeszcze bardziej praktyczna i jeszcze ładniejsza. To całkiem tak, jak u kobiet z butami. Nigdy nie ma się ich zbyt dużo! I to nic, że moja kuchnia w trakcie pracy wygląda jak pobojowisko. Najważniejsze, ja odnajduję się (i czuję!) w niej świetnie.
SKŁADNIKI
200 g mąki pszennej
50 g cukru pudru
100 g masła
10 g przyprawy korzennej
2-3 łyżki miodu
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru
1 żółtko
PRZYGOTOWANIE
Wszystkie składniki wraz z żółtkiem wsypujemy do jednej miski, siekamy nożem.
Zagniatamy ciasto, które następnie zawijamy w folię i wstawiamy na dwie godziny do lodówki.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy. Grubość zależy od tego, jak cienkie chcemy uzyskać ciasteczka.
Wykrawamy foremkami lub stemplami ciastka.
Układamy na blaszce wyłożonej papierem pergaminowym i pieczemy ok. 12-15 minut w temperaturze 175 stopni C.
Smacznego!
Komentarze
OK, dzieki za odpowiedz. Poszukam. Mam jeszcze pytanie o wagi. Czy lepsze Twoim zdaniem są takie jak na zdjęciu, czy te, ktore od razu mają na wyposażeniu miseczkę? Bo jak mają, to chyba nie musisz jej wtedy odejmować za każdym razem od ogólnej wagi produktu?
Ja nie korzystam z wag z miskami. Jeśli w przepisie mieszasz wszystkie składniki w jednej misce to taka waga będzie poręczna, w każdym innym przypadku i tak część składników trzeba ważyć oddzielnie, wtedy decydowanie poręczniejsza jest „zwykła” waga. Poza tym na zwykłych też nie musisz odliczać wagi miski, za każdym razem możesz wyzerować wagę i dodawać kolejne produkty!
Zrobione! Tylko nie wiem, jak je ozdobić, żeby wyszły takie napisy i obrazki jak na zdjęciach?
Świąteczny wzorek robiłem stemplami przed pieczeniem. Jeśli są już upieczone to niestety możesz udekorować tylko lukrem. A takie stemple można kupić w sklepach z akcesoriami kuchennymi 🙂