Nutella i mleko skondensowane. To dwa produkty, których nigdy nie mogłem skończyć jeść bez oblizania łyżki. No dobrze, dwóch dwóch, a może nawet trzech…
A najczęściej kończyło się to po prostu zjedzeniem całego słoika czy puszki.

Tym razem postanowiłem moje ulubione słodkości połączyć z waflami i odświeżyć stary przepis.
I zapewniam, że poprawi on humor każdemu! Jeśli przygotujecie zaś kajmak wcześniej, złożenie pischingerów będzie kwestią kilku minut – podobnie jak potem ich zjedzenie. A najbardziej niecierpliwym polecam użycie gotowego kajmaku – będzie równie smacznie (acz satysfakcja z „własnego” dania trochę mniejsza!).

Pischinger z kajmakiem i nutellą
paczka wafli
100 g nutelli (lub według uznania)
puszka słodzonego mleka skondensowanego
130 g masła

Puszkę mleka wkładamy do garnka z wodą (jeśli gotujecie w małym garnku, uważajcie, aby była cały czas przykryta wodą, w przeciwnym razie mleko nie ugotuje się równomiernie) na ok 2,5 do 3 godzin.
Studzimy (nie otwierajcie puszki, gdy będzie gorąca!).
Masło w temperaturze pokojowej miksujemy, aby się napowietrzyło, następnie dodajemy po kilka łyżek ugotowanego mleka skondensowanego (będzie miało formę kajmaku). Miksujemy delikatnie do zużycia całego mleka.
Wafle smarujemy kremową kajmakową masą i przekładamy kolejną wafli, dociskając delikatnie całość, aby wszystko się do siebie przykleiło. Jedną lub dwie warstwy smarujemy nutellą i tak do wykończenia składników.

Jeśli jesteście niecierpliwi możecie od razu ów smakołyk pokroić i podać. Ale jeśli macie trochę czasu, proponuję przygnieść pischingery deską, obciążyć czymś ciężkim i wstawić do lodówki na ok 2-3 godziny. Schłodzone smakują jeszcze lepiej!

Smacznego!