SKŁADNIKI NA 15 SZTUK
25 g świeżych drożdży
125 ml mleka
320 g mąki pszennej
30 g kakao
50 g drobnego cukru
szczypta soli
2 jajka
100 g masła

DODATKOWO
tłuszcz do smażenia
500 ml śmietany 36%
2-3 łyżki cukru pudru

LUKIER
ok. 150 g cukru pudru
2-3 łyżki soku ze świeżo wyciśniętej pomarańczy

Zaczyn: połowę mleka podgrzewamy, aby było ciepłe (ale nie gorące, w przeciwnym razie drożdże nie urosną!), kruszymy drożdże, dodajemy do mleka wraz z łyżką mąki i cukru. Mieszamy do połączenia się składników i odstawiamy na 20 minut w ciepłe miejsce, aż potroją swoją objętość.

Ciasto właściwe: do miski przesiewamy mąkę, kakao, cukier, szczyptę soli, dodajemy resztę ciepłego mleka, jajka, rozpuszczone masło i wyrośnięty zaczyn.
Całość zagniatamy i zaczynamy wyrabiać ciasto. Po kilkunastu minutach, gdy zacznie ono odchodzić od dłoni, przykrywamy je ściereczką i odstawiamy na godzinę, żeby wyrosło (można wyrabiać mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego lub w maszynie do pieczenia chleba).
Gdy ciasto zwiększy swoją objętość, wykładamy je na stolnicę, delikatnie zagniatamy, formując wałek, który następnie kroimy na identyczne kawałki (w moim przypadku każda z 15 części miała 50 g).
Z każdej części formujemy małe pączki, które odstawiamy do wyrośnięcia na około 30 minut.
Na 15 minut przed końcem wyrastania rozgrzewamy olej.
Pączki smażymy na złoty kolor po ok. 2 minuty z każdej strony.
Studzimy na ręcznikach papierowych.
Lukier: cukier puder przesiewany i ucieramy ze świeżo wyciśniętym sokiem z pomarańczy, do momentu uzyskania jednolitej masy.
Śmietanę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem, nadziewamy nią pączki i dekorujemy lukrem.

Smacznego!