Są seriale, z którymi się nie rozstaję. Gdy sprzątam, zawsze towarzyszy mi „Sex w wielkim mieście”, po stresującym dniu chętnie oglądam „Przyjaciół”, a gdy chcę po prostu oderwać się na chwilę od naszej szarej rzeczywistości, włączam „Gotowe na wszystko”. To właśnie dzięki bohaterkom tej ostatniej serii poznałem odwrócone ciasto ananasowe czyli amerykańską  wersję tarty tatin. I całe szczęście, że już za pierwszym razem ciasto wyszło mi w wersji Bree Van De Kamp a nie Gabrielle Solis (kto nie oglądał, niech szybko nadrobi – genialna scena!) czyli miłe dla oka i bajecznie smaczne!

SKŁADNIKI
7 plastrów ananasa
kandyzowane czereśnie lub wiśnie
150 g mąki
150 g masła
150 g brązowy cukier
3 jajka
3 łyżki koniaku (lub ulubionego alkoholu)
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
masło do wysmarowania blachy
2-3 łyżki cukru

PRZYGOTOWANIE
Tortownicę smarujemy masłem i obsypujemy cukrem (cukier możemy zastąpić bułką tartą).
Plastry ananasa odcedzamy z zalewy i układamy na dnie blaszki jeden obok drugiego, tak aby utworzyły kwiat, a w środek i boki wkładamy kandyzowane owoce.
Mąkę, proszek do pieczenia, miękkie masło, cukier, jajka i alkohol miksujemy do uzyskania kremowej masy.
Tak przygotowanym ciastem zalewamy ananasy, delikatnie rozprowadzając ciasto, aby zakrywało każdy plaster ananasa.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni C ok 35-40 minut.
Po upieczeniu odstawiamy na kilka minut, otwieramy tortownicę i przewracamy ciasto do góry dnem, tak aby owoce znalazły się na górze.
Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.

Smacznego!