Święta bez piernika, bakalii i przypraw korzennych? Jak dla mnie – to coś wręcz nie do pomyślenia!
Na dziś przygotowałem przepis, który jest w mojej rodzinie od wielu, wielu lat. Moja mama dostała go od kogoś w pracy, wypróbowała go w domu i nie da się ukryć, że skradł nasze serca już od pierwszego kęsa. Teraz gości u nas w każde święta. Co roku jest nieco udoskonalany, co roku z innymi bakaliami i dodatkami, a czasami nawet… bez nich.

W tym roku zaserwuję go w wersji z marmoladą i obowiązkowo polewą czekoladową.
Ten piernik – w przeciwieństwie do wielu innych – nie musi leżakować, bo jest idealny zaraz po upieczeniu. Wilgotny, aromatyczny, pachnący przyprawami i miodem. Jego sukces?
Dobrze odmierzone składniki i idealnie zachowane proporcje. Jeśli spełnicie te dwa kryteria, piernik z jednej strony nie będzie twardy, a z drugiej – nie będzie wam grozić, że pokruszycie nim cały stół.
Pora więc sięgnąć po wagę i… komu w drogę temu piernik 🙂

Ekspresowy piernik z orzechami

250 g miodu
200 g cukru
200 g masła
450 g mąki
1,5 łyżeczki sody szklanka mleka
3 jajka łyżka kakao
3 łyżki przyprawy do piernika
1 łyżeczka imbiru
1 łyżeczka cynamonu
50 g rodzynek
50 g posiekanych migdałów
100 g posiekanych orzechów laskowych
150 g marmolady śliwkowej lub powideł

 polewa czekoladowa
100 g masła
50 g cukru pudru
3 łyżki mleka
4 łyżki kakao

Miód, cukier i masło podgrzewamy na małym ogniu, a gdy się rozpuszczą, dodajemy 150 g mąki, gotujemy ok. 1-2 minut i odstawiamy do wystygnięcia. Następnie dodajemy sodę, mąkę, mleko, jajka, kakao, przyprawy i miksujemy wszystko, aż do uzyskania jednolitej masy. Na koniec dodajemy bakalie. Mieszamy wszystko. Masę dzielimy na dwie blaszki „keksówki” (najlepiej po równo – wtedy  wyjdą nam dwa podobne ciasta). Pieczemy w 175 stopniach ok. 40 minut (patyczek po wetknięciu w ciasto powinien być wtedy suchy). Po tym czasie odstawiamy „keksówki” do ostudzenia.

W tym czasie rozpuszczamy masło na bardzo małym ogniu, dodajemy cukier i mleko. Mieszamy, aż wszystko się rozpuści i połączy, uważając, aby masa się nie zagotowała. Na koniec zdejmujemy z ognia i dodajemy kakao. Mieszamy energicznie, aż kakao dokładnie się rozpuści i nie zostaną żadne grudki. Czekolada jest idealna do polewania, delikatnie spływa z ciast, ale nadaje się również do smarowania, szczególnie gdy nieco przestygnie.

Gdy piernik przestygnie, kroimy go wzdłuż, smarujemy marmoladą, albo powidłami, przykrywamy drugą częścią, delikatnie dociskamy i dekorujemy polewą.

 Smacznego!

To kolejny przepis, w którym kluczem do sukcesu jest odpowiednie odmierzenie składników. Już wspominałem, że wagi to stały element w mojej kuchni. Ostatnio przywędrowała do mnie kolejna – firmy Sencor. Jest uniwersalna – idealnie nadaje się i do odmierzenia małych ilości choćby bakalii czy składników sypkich, jak i położenia na niej wspomnianej w przepisie „keksówki”. Waży idealnie, a jej wyświetlacz jest jasny i czytelny! Jeśli jeszcze nie kupiliście prezentu, to polecam zakup takiego kuchennego pomocnika (zeroryzykasencor.pl). Bo, jak powiedziałem, wag w kuchni nigdy za dużo!